Monthly Archives: August 2012

…w jodhpurze od razu wybralismy sie pieszo do fortu, ktory wczesniej ogladalismy podczas sniadanka z dachu naszego hotelu. trzeba przyznac ze z daleka wygladal bardzo konkretnie w porownaniu do tych wczesniejszych ( nie lczac jaisalmeru). jako ze nie dzielila nas od niego jakas duza odleglosc to na spokojnie wybralismy sie spacerkiem po ciasnych, zakorkowanych uliczkach. […]

“no worry, no happy, no chicken, no curry…”

…po dojechaniu na miejsce zostalismy zgarnieci przez wlasciciela hotelu jeepem marki tata i zabrani do hotelu. zmeczeni szybko poszlismy spac by nastepnego dnia wybrac sie na zaplanowane CAMEL SAFARI. “mama wraz z tata” wszystko z rana dogadali i na 15 nasza trojca miala byc gotowa do drogi. zostalismy rowniez poinformowani ze wybrali dluzsza wersje wycieczki […]

…po zakonczeniu poprzedniego postu uskuteczniony zostal alkoholizm. ja niestety poleglem w trakcie, ale niezniszczony grabaz meczyl radzieja i zawade az do 4. rano szybkie sniadanko i wybralismy sie obejrzec palac wiatrow na ktory nie starczylo nam czasu w dniu poprzednim a bilecik byl oplacony;) na tej wycieczce zawada stal sie perfidnym zlosnikiem. najpierw przetrzymal grabaża […]